Dzień po dniu o świcie wgryzam się w życie.
Nowe wątki, dawno zapomniane chwile
układam w puzzle pamięci o szczęściu.
Sama siebie zapewniam, że warto,
siebie samą zaklinam, że trzeba,
i z uśmiechem na twarzy, każdy dzień zaczynam.
Od nowa odkrywam uroki bytu,
oczy zamykam na rzeczywistość szarą.
Tak bardzo się staram, tak bardzo wierzę,
iż tym razem na pewno jeszcze wiele przede mną.